Witajcie! Od ponad dwóch tygodni nic nie dostałem... Na dodatek nasza reprezentacja przegrała wczoraj z USA, po prostu masakra. Jednak w tym " biznesie " liczy się cierpliwość, więc codziennie zaglądam do skrzynki z nadzieją, ona umiera ostatnia. A tak w ogóle napisałem ten post, żebyście wiedzieli, że mój blog nadal istnieje. Mam oczywiście starsze sukcesy, które mógłbym Wam pokazać, w komentarzach napiszcie czy chcecie żebym dodawał starsze autografy.
Trzymajcie kciuki za moje przesyłki ! :)
Pozdrawiam,
Michał J
Dodaj! ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też ostatnio pusto w skrzynce, ale mam jeszcze kilka zaległych autografów. Jak mi się skończą, zacznę dodawać te zdobyte osobiście kilka lat temu.